Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:58, 26 Paź 2008 Temat postu: 25/26.10.2008 Stalker - cZERWONY lAS, iNKUBATOR |
|
|
Było po prostu ZAJEBIŚCIE
Jak dla mnie impreza idealna w każdym calu.
Misje, ludzie, mutanci, organizacja, klimat
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 9:59, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jabarek
105JS
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1199
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Już nie kato
|
Wysłany: Nie 13:29, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Moich parę fotek:
[link widoczny dla zalogowanych]
Mniie się podobało ze względu na klimat oczywiście towarzystwo i ciekawe pomysły (artefakty, misje, itp). Nie podobało mi sie że w nocy nic nie widac i mozna się zabić..hehe Ale za to organizator nie odpowiada
Dzięki
poobijany jab.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomcajs
105JS
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:57, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
MImo iż teoretycznie klimat był lepszy niz przed rokiem, lepiej przygotowany bar, stylizacja uczestników, ciekawsze zadania etc. To tak jakos rok temu mi się bardziej podobało... Cholera nie wiem, ale czegoś mi wczoraj brakowało. Jakos wykonywanie zadań nie sprawiało takiej przyjemności (może to dlatego, że sporo ciekawego mnie ominęło jak borka odwoziłem, żeby sie przebrał :]). No i oczywiście brakowało tez UAZA :]. To był klimat, gdy walczyło się po dwóch stronach drogi, i nagle słyszy się warkot silnika a potem widac światła. Wszyscy się wstrzymują, chowają i gdy gazik juz jest daleko z tyłu to napierdalało się dalej :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
krogul
105JS
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1314
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice, afterwater
|
Wysłany: Pon 15:04, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A co się działo po tym, jak pojechałem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
jabarek
105JS
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1199
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Już nie kato
|
Wysłany: Pon 15:11, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mhm.. pół godziny płakaliśmy a potem stwierdziliśmy że bez ciebie nie am sensu i powiesiliśmy się na sznurówkach
Siedzieliśmy przy ognichu..atakowaliśmy bunkier..nawet blisko podeszliśy i paru ze sobą do piachu wzieliśmy.. W drodze powrotnej wpadłem do dwumetrowego dołu.. posiedziałem i odmokłem przy ognichu i ok 23ciej pojechaliśmy do domu. DO 6tej rano zostało 15 nieustraszonych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:38, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Pare fotek od kumpla - tez tam jestescie gdzies
|
|
Powrót do góry |
|
|
|